Pogrzeb Tadeusza Mazowieckiego
Nie był dziadkiem, który "zakłada papucie i pije herbatę". Gadatliwy "Żółw" z "Polskiego Zoo" lubił sypnąć żartem przy kieliszku dobrego koniaku. Głos na kogoś podniósł ponoć tylko raz w życiu. Taki był Tadeusz Mazowiecki. Dziś pogrzeb wybitnego polityka i serdecznego człowieka. Trumna z ciałem byłego premiera spocznie w grobie rodzinnym na cmentarzy w Laskach.
Katolik z krwi i kości
Tadeusz Mazowiecki był człowiekiem głęboko wierzącym. Mimo to nikomu nie narzucał się ze swoją wiarą. W ostatnim czasie potrafił krytycznie wypowiedzieć się na temat Kościoła w Polsce, ale cieszyły go zmiany, które zainicjował papież Franciszek. - Dziadek strasznie się bał, żeby nie wyjść na takiego nestora, który poucza – wspomina wnuczka Marta na łamach "Tygodnika Powszechnego".
Z kolei wnuczka Ewa przypomniała sytuację, kiedy chciała wziąć jedynie ślub cywilny. - Dziadek był jedyną osobą w rodzinie, która nie przekonywała nas, że obowiązkiem moralnym w katolickiej rodzinie jest wzięcie ślubu kościelnego. Powiedział tylko: "Wam trzeba pomóc, żebyście sami poczuli, że chcecie". Będę mu wdzięczna do końca życia, że nas wtedy nie osądzał – mówiła "TG". Ostatecznie para wzięła również ślub kościelny.
W 1979 roku napisał "Modlitwę o dojrzałość". Dziś, w dniu pogrzebu Tadeusza Mazowieckiego, warto jej słowa przypomnieć:
Niech imię Twoje będzie pochwalone
Kościół Cię nie ogarnia
i kraj,
któregoś sławę w nieszczęściu pomnażał
za naszą i waszą
wolność, miłość i nadzieję
daj siłę prawdzie
karków wyprostowanie.
Jak ptakom dobry lot
Twój wymiar daj światu Panie
zagubionym drogę
Syna Twojego ślad.
Przez Krzyż i przez Ducha przyjście
niepokój myślom, a sercu daruj ciszę
Ocal w nas zachwyt,
przymnóż zdziwienia
i niech człowiek na człowieku
polegać może
Modlitwy naucz
Święć się imię Twoje
Początki działalności politycznej
Mazowiecki urodził się 18 kwietnia 1927 r. w Płocku. W wieku 11 lat stracił ojca. Bronisław Mazowiecki, znany lekarz, zmarł rok przed wybuchem II wojny światowej. W 1946 r. Tadeusz ukończył Liceum Ogólnokształcące im. St. Małachowskiego w Płocku, następnie rozpoczął studia prawnicze na Uniwersytecie Warszawskim, których nie ukończył.
W 1949 roku młody lewicujący, a także głęboko wierzący student Uniwersytetu Warszawskiego, związał się ze Stowarzyszeniem Pax założonym przez Bolesława Piaseckiego. Początkowo, do 1951 r., był w grupie tygodnika "Dziś i Jutro", następnie w latach 1950–1952 pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego "Słowa Powszechnego".
Był współzałożycielem, a w latach 1953–1955 redaktorem naczelnym, "Wrocławskiego Tygodnika Katolików". W 1953 r. w "WTK" opublikował artykuł krytykujący działalność biskupa Czesława Kaczmarka, skazanego w tym samym roku w procesie pokazowym.
Dotrwał w Paksie do 1955 r., kiedy został usunięty jako przywódca tzw. paksowskiej frondy, odłamu przeciwnego polityce zbytniego zbliżenia z komunistyczną władzą i wchodzenia w konflikty z hierarchią kościelną. Środowisko frondystów przeszło później do powstających od 1956 r. Klubów Inteligencji Katolickiej, których Mazowiecki był współzałożycielem.
W 1958 r. uzyskał zgodę władz na wydawanie miesięcznika "Więź", którego naczelnym pozostał aż do 1981 r. Pod jego kierownictwem „Więź" wydała teksty z nurtu katolicyzmu otwartego, który popierał zmiany Soboru Watykańskiego II, ale zdarzały się tam również materiały lansujące np. tezę, że między marksizmem a katolicyzmem nie musi być sprzeczności.
Jako reprezentant środowiska katolików pozytywnie oceniających zmiany gomułkowskie w 1961 roku wystartował do Sejmu z listy katolickiego koła i pierwszy raz został posłem na Sejm PRL. Wybierany był przez kolejne trzy kadencje (III, IV i V) aż do czasu, kiedy jego przemówienia były niewygodne i skreślono go z listy kandydatów.
Władzy nie podobały się przede wszystkim protesty przeciwko brutalnemu rozpędzaniu studenckich demonstracji w marcu 1968 r, a także pomysły powołania komisji ds. ustalenia winnych strzelania do robotników w grudniu 1970 r.
Pozbawiony możliwości kandydowania na urząd poselski Tadeusz Mazowiecki stał się przeciwnikiem jakiejkolwiek współpracy z komunistyczną władzą i w 1976 związał się ściśle z ruchem opozycyjnym. Współpracował z Polskim Porozumieniem Niepodległościowym.